niedziela, 6 września 2015

Hej!
Przykro mi,ale chyba zawieszę bloga,ponieważ już nie ma o czym pisać i coraz mniej osób to czyta,bo nie ma już "Violetty". Jeśli chcecie żeby o czymś napisała napiszcie w komentarzu. Pozdro 😉

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Hej! Witam wszystkich po dłuuugiej przerwie.
Jak wiecie w zeszłym miesiącu (10.07-21.07) byłam na kolonii "Muzyczny Świat Violetty". Gdy wróciłam to 22.07. miałam urodziny, więc świętowałam je z rodziną. Następnie trwały przygotowania do imprezy urodzinowej dla koleżanek (Tak. Były same dziewczyny :D). Później były upały. W miejscowości w której mieszkam dochodziło do 37 stopni w cieniu, więc naprawdę nie widziało mi się zamulanie nad lapcem i zastanawianiem się co by tu napisać. Chciałam żeby to było przemyślane, chociaż i tak wszystkie posty piszę z głowy. Po prostu mam wenę. Mam nadzieję, że się na mnie nie obraziliście. A i jeszcze jedno: nie oczekujcie na mojego posta z takim wytęsknieniem, bo ja przyznaję się nie jestem aż tak systematyczna. Nie przyzwyczaiłam się jeszcze, że co tydzień muszę siadać do lapca i pisać posty na bloga. Od września jest możliwość, że posty będą pojawiać się rzadko, ponieważ będę pisać ważne testy (Nie powiem jakie BD) i będę musiała się do nich po prostu przygotować. Dobra, a teraz dosyć tych wyjaśnień i zaczynam Wam opowiadać jak to było na tej kolonii ;).
Wyjechałam z mamą i siostrą do Junoszyna około godziny 12:00 i byłam tam gdzieś ok. 13:00. Gdy weszłam do podanego przez panią mi pokoju ujrzałam tylko jedną dziewczynę (nie powiem imienia żadnej z dziewczyn/chłopaków których tam spotkałam). Byłam zdziwiona, bo były jeszcze dwie walizki. Dziewczyna powiedziała, że nie wie gdzie są pozostałe dwie dziewczyny, ale wskazała na jedno z łóżek i powiedziała, że to raczej jest wolne, bo nie ma przy nim walizki, a jest tylko reklamówka. Zapytała się z jakiego jestem obozu, a ja odpowiedziałam, że z Violetty z lekkim zdziwieniem w głosie, bo dla mnie to było oczywiste, że chyba każdy jest w pokoju z osobami ze swoich obozów. No i nie miałam racji. Odpowiedziała, że jest jedyną dziewczyną w "Letniej Akademii Sportu" dlatego ma pokój z nami. O 13:00 poszłyśmy na obiad. W tym czasie moja mama z siostrą poszły po moją walizkę i zaniosły do pokoju. Kiedy wracałyśmy były już pozostałe dziewczyny. Reszta dziewczyn z obozu była w pokoju obok. Byłam najstarsza z naszego obozu i pokoju :D. Żeby nie przedłużać, bo znam siebie i potrafię naprawdę szczegółowo opowiadać (jak widzicie z wstępu...), więc powiem, że poznałam tam naprawdę ciekawe osoby (również z innych obozów) i mam od wielu numery telefonów. Miałyśmy naprawdę super panią w wieku mojego brata i od niej też mam numer telefonu :). Zajęcia były naprawdę fajne. Uczyłyśmy się układu do "Llamame" oraz do "Supercreativy". Zatańczyłyśmy te układy na zakończenie obozu. Śpiewałyśmy "Habla Si Puedes", a nam "Mam talent" cover tej piosenki w którym ja i moje dwie koleżanki (z lekką pomocą pani) napisałyśmy tekst. Nie wygrałyśmy, ale większości się podobała. Bo w końcu chodzi o dobrą zabawę. Oczywiście były też częste wypady na plażę.
No dobra to chyba już wszystko mam nadzieję, że niczego istotnego nie ominęłam ;)
Pa!
 

sobota, 27 czerwca 2015

Elo, Elo 3,2,0!
Pierwszy dzień wakacji... Za ponad 60 dni znowu 10 miesięcy szkoły. Co za życie... No dobra, a co tam u Was? Jakieś plany na wakacje? Piszcie w komentarzach. A teraz opisywanie. Na dziś "Violetta. Książka kucharska". Na początku mamy składniki książki. Książka podzielona jest na trzy rozdziały: "Przyjaciele", "Ty i ja" oraz "Wielki bufet". Ja osobiście zrobiłam sałatkę caprese z rozdziały trzeciego "Wielki bufet" i była przepyszna. Naprawdę. Polecam. Więcej przepisów jeszcze nie zrobiłam, ponieważ nie miałam czasu. Przy każdym przepisie w lewym górnym rogu jest określony stopień trudności od 1 do 3. Z kolei w prawym górnym rogu mamy S.O.S czyli "Porady Olgi".  W lewym dolnym roku znajduje się krótki opis potrawy bądź któregoś ze składników. Każdy przepis ma od 1 do 5 kroków, które są opisane. U góry napisane jest dla ilu osób jest potrawa, a niżej- składniki. Ogólnie książka jest bardzo ładnie zdobiona. Między niektórymi przepisami znajdują się np. zwierzenia z serialu TV, "[...] wieczór filmowy", "Przemyślenia i zwierzenia" do samodzielnego wpisania, a na końcu "Na planie serialu. Wśród wspomnień, garnków i patelni" z niektórymi cytatami Clary Alonso (Angie) i zdjęciami z planu. Moja książka jest kupiona w "Empiku" z wydawnictwa "Zielona Sowa". Naprawdę polecam tę książkę, bo ma super zdjęcia, obrazki i oczywiście przepisy! 
To już koniec na dziś. Chciałabym poinformować, że za tydzień może nie być postu, ponieważ wyjeżdżam do Łodzi i mogę nie zdążyć napisać, a od 10 do 21 lipca nie będzie postów, bo będę na kolonii. 
Do zobaczenia! 

sobota, 20 czerwca 2015

Hej! 
Przepraszam, że tak zaniedbywałam bloga, ale miałam dużo spraw na głowie. Postaram się ograniczyć takie wpadki do minimum. Mam rzeczy do opisywania, ale dziś nie zamierzam nic opisywać. Dlaczego? Ponieważ ostatnio (w zeszłym tygodniu) skończyła się "Violetta". Nie martwcie się ja dalej będę prowadziła tego bloga. Szczerze to mi popsuł się dźwięk w telewizorze i gdyby nie moja siostra to nie mogłabym obejrzeć ostatniego- 240.- odcinka "Violetty". Był według mnie najbardziej potrzebny w całym tym serialu. Dużo spraw się wyjaśniło w tym odcinku. Angie wyszła za Germana, Leon powiedział do ojca Violetty "szwagrze" (w sumie to to mnie bardzo zdziwiło :D), Leon i Violetta byli już razem, Gery i Clement chyba też i w ogóle różne takie sprawy. Przez większą część odcinka był pokazany ostatni koncert przyjaciół Violetty. Niestety nie wpłyniemy na decyzję reżysera serialu o tym, aby zakończyć serial "Violetta". Z drugiej strony serial nie mógłby trwać wiecznie, ponieważ:
1. Po pewnym czasie "Violetta" znudziłaby się wielu ludziom 
2. Aktorzy serialu mają własne życie
3. Pewnie większość aktorów zrezygnowałaby na rzecz jakiejś większej branży.
Z innej jeszcze strony w głębi duszy cieszymy się z zakończenia "Violetty", gdyż dowiedzieliśmy sie bardzo dużo i już nie musimy całego naszego czasu podporządkowywać pod "Violettę", aby na 16:00, czy 20:30 być w domu i zasiadać przed telewizorami. Jednak ja nieważne z której patrzyłabym strony nadal będę lubić "Violettę". Jak Wy odebraliście zakończenie "Violetty"? Swoje przemyślenia piszcie w komentarzach, a ja przeczytam je i może dowiem się jak dużo ludzi myśli podobnie do mnie ;D.
Do zobaczenia!

środa, 3 czerwca 2015

Cześć!
Wiem, że w zeszłym tygodniu nie było postu i z tego powodu naprawdę Was przepraszam. Wynagrodzę to Wam dwoma postami w tym tygodniu. A teraz coś innego. Jak Wam minął Dzień Dziecka? Ja byłam na koncercie Saszan i zdobyłam jej autograf :D. Dostałam także słodycze i trzy książki "Violetty", więc będzie co opisywać :D.
 Dziś opiszę Wam "Sekretnik 3". Jest to (moim zdaniem) najładniej wydany sekretnik "Violetty". Ma naprawdę śliczną okładkę. Pod spodem wstawię Wam kilka zdjęć. Cały sekretnik ma 95 stron (są ponumerowane). Na początku sekretnika mamy pokazaną Violettę we wszystkich trzech sezonach. Sezon 1. "Nieśmiała romantyczka", sezon 2. "Utalentowana buntowniczka", sezon 3. "Gwiazda estrady". Każdy z powyższych sezonów ma zdjęcie Violetty i jej krótki opis z danego sezonu. Następnie mamy o trasie koncertowej "Violetty", a później opis nowych bohaterów- Gery i Clement (Alex). Ogólnie do strony 17. mamy przedstawienie różnych postaci np. Priscilli, Angie, Ludmiły... Na stronie 18. i 19. mamy tak jakby notatkę do uzupełnienia o tym czy chcielibyśmy pojechać we własną trasę koncertową. Strony 20-21 to test zatytułowany "Trudna sztuka kompromisu", następnie na stronie 22. zastaniemy "Receptę na tęsknotę". "Szklana kula", która powie nam czy jesteśmy stworzeni do sceny, świata biznesu czy może kariery naukowej...? Potem mamy porady dotyczące tego jak powinniśmy zrobić niespodziankę drugiej osobie. Strona 28.- "Przyjaźń zapisana w gwiazdach. Mamy trzy rubryczki: znak zodiaku, w przyjaźni..., wyjątkowo zgrana paczka. Podam Wam moje wyniki w rubryczkach nie podając Wam mojego znaku zodiaku. Oto one:
W przyjaźni...  
Wspaniały pod każdym względem.
Wyjątkowo zgrana paczka
Skorpion, Byk, Panna
A teraz już ostatnia strona, czyli strona 30. Jest na niej test "Jak dobrze go znasz?", a na następnej- "Jak dobrze ją znasz?". Później odpowiedzi, a zaraz po nich pięknie zdobione strony do zapisania swoich myśli (pamiętnik). Na samym końcu znajduje się kalendarz (bez dni tygodnia- tylko daty i miesiąc). 
Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój wpis.
Pa!
Podoba się "Sekretnik 3"?
 

środa, 20 maja 2015

Hej! Co porabiacie? Jakieś plany na weekend?
Dziś JUŻ trzeci post. Zorientowałam się właśnie, że mam tego bloga od trzech tygodni. To strasznie krótko, ale mam nadzieję, że będę miała go dłużej [więcej niż rok (może)]. No dobra. Pora na kolejną rzecz do opisywania. Będzie to: "Jak i dlaczego rodzi się PRZYJAŹŃ" (poradnik). Książka dzieli się na 9 rozdziałów (każdy po kilka podrozdziałów) noszące następujące tytuły: "Prawdziwa przyjaciółka", "Coraz bliższe sobie", "Najlepsze przyjaciółki", "Czego nie wolno", "Nowe przyjaźnie", "W grupie", "Przyjaźń z chłopakami" (zapowiada się ciekawie :D),"Niemiłe przyjaciółki", "Pomocy, kłótnia!" oraz "Podsumowanie". Mamy 5 testów, dokładnie w rozdziale pierwszym, drugim, szóstym, siódmym i dziewiątym. Rozdział podsumowujący składa się z
"Przykazań przyjaźni". Pozwolę sobie przytoczyć kilka z nich:
  1. "Między prawdziwymi przyjaciółkami nie ma tajemnic!"
  2. "Przyjaźń jest jak magia. Dzięki niej można latać, czytać w myślach, czuć większą siłę."
  3. "Nie ma ograniczeń co do tego, jak wielka, głęboka i ważna może być przyjaźń." [...]
Na następnej stronie znajdują się wypowiedzi niektórych filozofów na temat przyjaźni. Oto jeden z nich:
  "Wobec przyjaciół należy zachowywać się tak, jakbyśmy sobie życzyli, by oni zachowywali się wobec nas"
Arystoteles

"Przyjaciele są naszą największą siłą i to od nich otrzymujesz w darze najlepsze chwile."

Tym cytatem z książki zakończę dzisiejszego posta i mam nadzieję, że się Wam podobał. Przypominam o komentowaniu mojego bloga i postów. 
Do zobaczenia za tydzień!
PS. Takie zdjęcie jest na okładce książki ;)


piątek, 15 maja 2015

Siemaneczko! Co tam? 
Dziś drugi post. Rozumiem, mam trzydzieści trzy wyświetlenia i zero komentarzy. Logika ludzi. Nieważne. Hmm... W poprzednim poście wspominałam o zakupach z rzeczami z "Violetty", więc dziś porozmawiamy sobie o kolejnej z nich. A tą rzeczą będzie..."Prasowanki. Moje projekty z Violettą". Jest to książeczka wielkości i grubości mniej więcej jak gazeta. Na pierwszej stronie jest jakby krótki wstęp. Mogę przytoczyć Wam trochę jego treści: "Chciałabyś zaprojektować coś oryginalnego i mieć jedyną w swoim rodzaju koszulkę lub torbę z podobizną Violetty? [...] Zapraszamy do wspólnej zabawy w projektowanie z Violettą!". Tuż po tym po lewej stronie znajduje się napis (jakby znacznik w segregatorze) "Styl Violetty" i po obu stronach są zamieszczone dwa zdjęcia Violetty z trzeciego sezonu i krótki opis jej stylu. Na stronie numer cztery (w książce strony nie są ponumerowane) mamy napis "Styl Ludmiły" i kolejny krótki opis stylu oraz dobra rada: "Aby wyglądać dobrze w ubraniach z motywem zwierzęcym, dobieraj tylko jedną część garderoby z tym wzorem!". Strona numer pięć- "Styl Francheski" kolejna "Styl Camili" i dobra rada. Z kolei już od następnej strony zaczyna się coś innego, a konkretnie znajduje się tu test "Jaki jest Twój styl?". Następnie: "Torba z dżinsów", "Wskazówki", "Konspekt", "Motywacja", "Piórnik", "Blog", "Pamiętnik", "Projekt numer 1", "Projekt numer 2", "Królowe wybiegu", "Na poduszce", "Na torbie materiałowej" oraz "Na koszulce". Doszliśmy do ostatniej strony na której zostały zamieszczone pięć prasowanek z wzorami "Violetty". Mam nadzieję, że spodobał się Wam mój kolejny wpis i zostawicie...komentarz. Serio byłoby miło, ale OK.
Do zobaczenia za tydzień!
PS. Polećcie mojego bloga znajomym ;) Tu macie link do obozu dla fanów "Violetty":   https://www.poszukiwaczeprzygod.pl/obozy/przygodowemlodsi/muzycznyswiatvioletty.html
    Ja osobiście jadę na drugi turnus 10-21 lipca. Zapraszam ♥